



Gdy patrzę w niebo, to mam marzenie,
żeby mi gwiazdka rzuciła spojrzenie.
Niech też Pan Księżyc – ten tam wysoko,
będzie tak miły i puści do mnie oko.
Chciałbym jeszcze dotknąć komety.
Być kosmonautą i wsiąść do rakiety.
Mam wielki plan – ułożony co do joty!
…teraz jednak wstanę i pójdę do roboty.




